IMO Jeśli hamulce hamują normalnie a przy wciskaniu dłuższym pedał wchodzi głęboko to przyczyny należało by szukać w serwie bądź ABS. Wywodzę to "metodą nie wprost" :szeroki_usmiech, gdyż dalej w układzie to już tylko hydraulika.
Płyn nawet kiepski lub zawodniony jest płynem, czyli nieściśliwy (przynajmniej dopóki się nie zagotuje ), przewody giętkie nie puchną bo mają w środku oplot metalowy (tylne na pewno, przednie - nie mam doświadczeń). Pompa, no tu może być przepływ między sekcjami lub wyciek do serwa, ale jeśli wyciek to ubytek płynu każdy w końcu zauważy.
Co do serwa to kiedyś uparłem się na jego wymianę i po tym fakcie hamulce były jak nowe (działo się to w Golfie 2, ale samo zjawisko stopniowego coraz głebszego wchodzenia pedału hamulca przy ciągłym nacisku w spoczynku zaobserwowałem w kilku różnych VW). Nigdy co prawda nie doszło do niemożności hamowania. Czyli przy normalnej jeździe hamowało normalnie ale przy prztrzymanym wduszaniu na postoju pedał wchodził coraz głębiej, ale też nie do podłogi.
Co do serwa to nie chodzi mi o uszkodzenie membrany bo wtedy objawy są wyraźne, ale jest tam kilka sprężynek i zaworków i one mogą na skutek zabrudzenia, korozji lub czegoś jeszcze nie pracować całkiem poprawnie.
Rozebranie serwa jest możliwe ale w warunkach garażowych niełatwe, złożenie jeszcze gorsze, ale najgorsze, że części składowe nie występują jako zamienne. Z reguły serwo wymienia się na nowe.
Nie twierdzę wcale, że zawsze będzie to serwo, czy pompa ale u mnie wtedy pomogło, tzn. najpierw wymiana pompy (bez efektu) potem serwo no i było dobrze.
Oczywiście był to układ bez "pomocnika hamowania" (inne czasy), chociaż obecnie też tego nie mam bo auto za stare :wink: i tylko ja jestem decydentem w sprawie nacisku na pedał.
Płyn nawet kiepski lub zawodniony jest płynem, czyli nieściśliwy (przynajmniej dopóki się nie zagotuje ), przewody giętkie nie puchną bo mają w środku oplot metalowy (tylne na pewno, przednie - nie mam doświadczeń). Pompa, no tu może być przepływ między sekcjami lub wyciek do serwa, ale jeśli wyciek to ubytek płynu każdy w końcu zauważy.
Co do serwa to kiedyś uparłem się na jego wymianę i po tym fakcie hamulce były jak nowe (działo się to w Golfie 2, ale samo zjawisko stopniowego coraz głebszego wchodzenia pedału hamulca przy ciągłym nacisku w spoczynku zaobserwowałem w kilku różnych VW). Nigdy co prawda nie doszło do niemożności hamowania. Czyli przy normalnej jeździe hamowało normalnie ale przy prztrzymanym wduszaniu na postoju pedał wchodził coraz głębiej, ale też nie do podłogi.
Co do serwa to nie chodzi mi o uszkodzenie membrany bo wtedy objawy są wyraźne, ale jest tam kilka sprężynek i zaworków i one mogą na skutek zabrudzenia, korozji lub czegoś jeszcze nie pracować całkiem poprawnie.
Rozebranie serwa jest możliwe ale w warunkach garażowych niełatwe, złożenie jeszcze gorsze, ale najgorsze, że części składowe nie występują jako zamienne. Z reguły serwo wymienia się na nowe.
Nie twierdzę wcale, że zawsze będzie to serwo, czy pompa ale u mnie wtedy pomogło, tzn. najpierw wymiana pompy (bez efektu) potem serwo no i było dobrze.
Oczywiście był to układ bez "pomocnika hamowania" (inne czasy), chociaż obecnie też tego nie mam bo auto za stare :wink: i tylko ja jestem decydentem w sprawie nacisku na pedał.
Komentarz